piątek, 13 lutego 2009

ROZDZIAŁ -11-

ROZDZIAŁ -11-

Po dniu spędzonym na niczym Haruka była niespokojna. Niecierpliwie czekała na mające nastąpić wydarzenia. Następne dni zapowiadają się ciekawe ... bardzo ciekawe.
Jakiś czas po północy odłożyła nuty i wstała. W domu panowała pustka i cisza, mała Hotaru dawno udała się na spoczynek do swojego pokoju. Setsuna od pewnego czasu przestała nocować w domu, a jej kochana Michiru śpi.

Tenou zszedł a na dół, do biblioteki, nalała sobie szklankę brandy, przekręciła klucz w prawej górnej szufladzie biurka i otworzyła ją. Wyjęła kartkę papieru i trzymała w dłoniach. Zamykając szufladę lekko się uśmiechała,usłyszała głos Hotaru.

-Czy coś się stało?

Poderwała głowę. Stała w drzwiach, była jak na swój wiek wysoka i bardzo szczupła. Miała do ramion czarne włosy oraz hebanowe oczy. Ostatnio lubiła je nosić rozpuszczone lecz dzisiejszego wieczoru miała je związane w króciutką kitkę. Hoti zawsze wyglądała bardzo ładnie. Michiru starała się aby dziewczynka zawsze wyglądała jak elegancka dama.

-Wyglądasz bardzo ładnie... wiesz o tym?
Parsknęła śmichem, zaskoczona.
Dziękuje-jej uśmiech ustąpił miejsce zatroskaniu-Czy na pewno dobrze się czujesz?

Haruka miała wyjątkowo ujmujący uśmiech. Już dawno nauczyła się go używać, by nagradzać, uspokajać i zwodzić. Skorzystała z niego i teraz, by ujrzeć, jak zmartwienie znika z twarzy dziewczynki. Uśmiechnęła się do niej.

-Wszystko w porządku, moje dziecko- powiedziała i zamknęła szufladę na klucz.- idź spać.
-Dobrze.

Czasem dręczyły ją koszmary, wspomnienia wojny. Budziła się w tedy zlana potem, z szeroko otwartymi oczami. Ostatnie lata sypiała spokojnie, zdołała zamazać wspomnienia przeszłości... do teraz. One znowu powróciły a ich siła była zdwojona. 
Poczuła, że napływ wspomnień staje się nie do zniesienia. Wstała delikatnie z łóżka. Chwyciła kaszmirowy szal z oparcia krzesła, który zostawiła w jej pokoju Michiru. Stanęła przy oknie, spoglądając na pogrążony w śnie ogród.
Przypuszczała że wgłębi serca zawsze o tym wiedziała. Teraz wiedziała także,że mimo gniewu i rozgoryczenia musi wykonać misję. Nie mogła pozwolić aby zgasł piękny, ciepły blask. Który tak kochała. Najtrudniejsza była świadomość, że może polegnąć.
 Wiedziała że do ostatniego tchu będzie walczyć, aby ochronić księżniczkę.
 Ochroni ją albo zginie podczas tej próby.  

5 komentarzy:

  1. Fajne opowiadanie, ale mimo iż dajesz często notatki to krótkie. Moim zdaniem jak na opowiadanie zdecydowanie za krótke. Wygląda na to, że jesteś niecierpliwa w swoim opowiadaniu i sama wszystko chcesz wyjaśnić jak najszybciej. Ja bym na twoim miejscu, pisała w większych odstępach, ale dłuższe i bardziej dopracowane rozdziały. Zauważyłam kilka błędów w ortografii, ale mnie to też się zdarza. Ogólnie jestem bardzo ciekawa co się stanie dalej.
    Ciekawe opowiadanie. Podoba mi się, że wszyscy w nim równo występują. U mnie niby każda czarodziejka jest bohaterem opowiadania, ale jakoś skupiłam się tylko na kilka głównych postaciach.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie. www.gold-moon-silver. blog.onet pl
    Serenity_moon

    OdpowiedzUsuń
  2. z każdym rozdziałem rośnie napięcie, ja lubie jak się czesto pojawiają nowe notki, bo nie trace wątku historii :) podoba mi się coraz bardziej! rei-chan

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaczyna mi się coraz bardziej podobać Twoje opowiadanie :) jest jakby coraz ciekawsze i różni się obecnie od pierwszych rozdziałów - nabierasz wprawy, ale czasem jest jeszcze trochę chaotycznie, mieszasz też czasy np. ostatni rozdział, no i za duże skoki np. Haruka rozmawia z Hotaru, a za chwilę wstaje z łóżka, wolałabym bardziej gładkie przejścia. Co nie zmienia faktu, że różni się od tych, które czytałam do tej pory i to właśnie mnie przyciąga! Życzę więc wytrwałości! :)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawa notka.. Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy.. www.usagi-i-mamoru-na-wiecznosc.blog.onet.pl
    serenity93

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie nowa notka.. www.usagi-i-mamoru-na-wiecznosc.blog.onet.pl zapraszam serdecznie
    serenity93

    OdpowiedzUsuń